Ser labneh – ser z jogurtu | Thermomix przepisy

Ser labneh – ser z jogurtu. Thermomix przepisy.

Ser labneh to delikatny i kremowy serek, który powstaje z jogurtu. Posiadacze Thermomix spokojnie mogą go zrobić z domowego jogurtu. Przepis na domowy jogurt z Thermomix – tutaj.

Składniki:

800 g jogurtu naturalnego
1 łyżeczka soli

dodatkowo:

miska do podstawienia pod sitko
gaza
gumka recepturka
sitko

Wykonanie:

Do samego wyrobu sera nie jest nam potrzebny Thermomix. Thermomix służy nam do wyrobu własnego jogutru z którego można zrobić ser.

Do wyrobu sera labneh najlepszy jest gęsty jogurt. Jeżeli nie mamy takiego – spokojnie, będziemy potrzebowali więcej czasu jak zrobi się ser.

Jogurt mieszamy z solą. Na sitko dajemy gazę i przelewamy nasz jogurt. Pod sitko podstawiamy naczynie aby serwatka z jogurtu miała gdzie ściekać. Jogurt wstawiamy do lodówki i tam trzymamy go cały czas.

Jogurt obserwujemy codziennie. Czas na zrobienie idealnego sera to 4 dni. Jednak wszystko zależy jak gęsty był jogurt.

Na drugi dzień kiedy jogurt będzie odcedzony, zawiązujemy ciasno gazę z serem, odstawiamy na sitko i kładziemy talerzyk aby obciążył nam ser. Powtarzamy tą czynność dwa razy dzienne co raz dociskając gazę i związując jeszcze szczelniej.

Z 800 g jogurtu powstaje ok. 250 g sera.

Serek można użyć do smarowania pieczywa, do naleśników, do wypieku sernika. Może nam służyć jako zamiennik sera ricotta.

Ja zaproponuje kulki serowe marynowane w oliwie. Takie kulki możemy wyjadać prosto ze słoika lub smarować na domowym chlebie najlepiej upieczonym na zakwasie.

Z powstałego sera formujemy kulki, które obtaczamy w ulubionych ziołach. Ja użyłam gotowej mieszanki ziół sycylijskich do jednego słoiczka a do drugiego pieprzu i czarnuszki.

Słoiki wyparzamy i do suchych słoików dajemy obtoczone kulki. Ja dodatkowo ususzyłam jeszcze gałązkę rozmarynu, tymianku, czosnek i malutkie papryczki chilli. Bardzo ważny jest tutaj dodatek suszonych a nie świeżych ziół. Świeże zioła po kilku dniach mogły by zacząć się psuć. Z suszonymi ziołami nie ma takiej obawy.

Wszystkie te suszone składniki dodałam do słoiczków, zalałam oliwą i odstawiłam do lodówki.

Tym sposobem po zjedzeniu kulek zostaje nam pyszna aromatyzowana oliwa.